042/ Blokuj myśli

 Co raz badziej zauważam jak bardzo się roztyłam. Wyglądam O K R O P N I E. Waga cztery dni temu pokazała 55,7kg. Nie wierzę. Tyle pokazywała 2/3 miesiące temu, a już wtedy w chuj wpierdalałam! Koniec z gadaniem do Janka o odchudzaniu. Im więcej mu o tym mówię, tym więcej jem. Tym on więcej podstawia mi pod nos. Muszę blokować myśli. Zanim pomyślę, że chce coś zjeść, od razu muszę powiedzieć, że nie chcę. Trudno, przecież nie zmienisz zdania. Nie jesteś chyba jakaś głupia, co?

Do wakacji zostały 4 miesiące, a ja mam bardzo dużo roboty. Muszę zadbać o owłosienie, cerę, karnację, włosy, paznokcie. Muszę bardziej o siebie dbać. Ale sylwetka jest największym mankamentem. Schudnij. Po prostu nie jedz dzisiaj. Na pewno jesteś w stanie to zrobić. Przecież wiesz, jesteś twarda. Jesteś silna. Schudłaś 10 kilogramów w 2 miesiące, babo, jesteś niepokonana. Zwyciężyłaś największego przeciwnika, wroga i sprzymierzeńca jednocześnie - siebie. Dasz radę to zrobić drugi raz, tylko pozwól racjonalnemu myśleniu wrócić na miejsce. Nie daj się omamić. Twoja racja jest najważniejsza. A przecież tylko dziś nie jesz. Nikt nie ma prawa się czepiać, że jednego dnia  nie masz ochoty na jedzenie, każdemu się zdarza. Chudnij, ale w tajemnicy. 

Trzymajcie za mnie kciuki, bo jest bardzo źle....

Żeby żyć, trzeba schudnąć. Trzeba chudnąć żeby żyć dumnie. 

trzymajcie się całe. trzymajcie się ciepło. trzymajcie się chudo.  

Komentarze