177/ urodziny ziomka
26/06 [54,5] 1/12
Ciężko mi uwierzyć w to, że na wadze rano zobaczyłam 54,5 kg. Obawiałam się, że po ciąży będę co najmniej pół roku wracać do swojej wcześniejszej wagi. Ta myśl nie pozwalała mi spać ani myśleć o czymkolwiek innym. Cholernie się cieszę, że jednak to wszystko nie będzie trwało tak długo.
edit.
znajomy zaprosił nas dziś na imprezkę urodzinową :)
dlatego bilans dziś pewnie niezaliczony, nawet nie będę liczyć
dobranoc :*
Myślę, że w ciąży takie porządne tycie to się zaczyna dopiero po pierwszym trymestrze, a ty przerwałaś zawczasu. Piękna wagą, podziwiam i zazdroszczę
OdpowiedzUsuńHej, znalazłam Twojego bloga i bardzo sie cieszę, bo w końcu ktoś z podejściem sprzed kilku lat ;)
OdpowiedzUsuńJako ciekawostkę powiem, że dużo osób w pierwszym trymestrze chudnie przez wymioty XD Organizm nie zdążył się jeszcze bardzo zmienić, więc sądzę że ten krótki okres gdy byłaś w ciąży nie wpłynie znacząco na odchudzanie