kontynuacja bloga 'o18kilomniej' i wielu innych usuwanych na przestrzeni lat 2012-2018.
chciałabym znów znaleźć dla siebie miejsce w tej społeczności i mam nadzieję, że ten blog pozwoli mi na poznanie Was i spotykanie się z Wami w naszym wirtualnym azylu jakim jest blogger
206/
Pobierz link
Facebook
X
Pinterest
E-mail
Inne aplikacje
-
58,2 kg na wadze. spalone 534 kcal. zjedzone 931 kcal.
Dziś się nie czuje. Spałam pół dnia - to mój sposób na przetrwanie takich dni.
/blogger mi szwankuje i nie mogę komentować waszych postów. postaram się ogarnąć to jak najszybciej.
No i znowu bym nic tu nie napisała. A nawet ustawiłam sobie przypomnienie w telefonie na godzinę 20. Teraz jest 00:11. Ale ważne, że to piszę. Odzwyczaiłam się od systematyczności, od pisania. Czasem ogarnia mnie lęk, że odzwyczaiłam się również od myślenia, coraz ciężej mi to idzie, a jakość też wątpliwa. Cały rok obiecywałam sobie, że zacznę czytać więcej książek, ale ogólny bilans to zaczętych 7 pozycji, żadna nie skończona. Kiepsko Maya, kiepsko. Ale przed wyjazdem za granicę (bo mieszkam za granicą, przeprowadziłam się w marcu tamtego roku; na święta Bożego Narodzenia pojechałam na 2 tygodnie w rodzime mi strony, lecz już 26/12 siedziałam w busie z powrotem do domu; bo tu, za granicą jest mój dom, ale o tym może innym razem) zamówiłam sobie książkę z serii poświęconej sabatom czarownic - zwyczajom, obrzędom, historii. Póki co przeczytałam kilka stron, zapowiada się ciekawie. Może to ponownie rozpali we miłość do książek, czytania, rozwoju.. Brakuje mi samozaparcia, nadziei i wiary...
Komentarze
Prześlij komentarz