184/ nothing special

 03/07 [54,0] XXX [550] 1/19 <10>

Dziś byłam z J. na zakupach iiiiiiiiii kupiłam mnóstwo ładnych szmatek, bo brakowało mi jakiś letnich ubranek. Po powrocie poszliśmy jeszcze na spacer korzystając z pogody i wtedy J. powiedział mi, że widzi, że schudłam. Kontynuował, że nie będzie miał nic przeciwko, póki nie będę przesadzać, bo "dieta mi służy". Zasypywał mnie dziś komplementami i dotarło do mnie jak dawno tego nie robił i jak BARDZO mi tego brakowało. 
Chcę być chudsza, chudsza, chudsza. Chcę móc nosić topiki i czuć się w nich rewelacyjnie. Myślę nad kupnem hula-hop. Marzy mi się mieć talię jak modelka. 60 cm w tali, bądź mniej. 
Miałam wstać rano i iść biegać, ale jest 3:00 w nocy, gdy to piszę, więc myślę, że to mało realne. Ale może pójdę na yogę z rana. Myślę nad zrobieniem sobie jakiegoś challengu na Lipiec. Albo rozciąganie się z nastawieniem na szpagat albo.. albo nie wiem w sumie. 

Komentarze