176/ fijn weekend
25/06 [55,0] 1/11
W 10 dni schudłam jakieś 2,5 kg. To chyba sporo, mimo, że miałam 'napady' i moje bilanse <według mnie> nie były zbyt niskie. Więc sądzę, że do wszystko dzięki mojej pracy. Na co dzień tego nie zauważam, ale wychodzi na to, że sporo spalam podczas niej. Dziś zauważyłam, że zrobiły mi się 'mięśnie' na bicepsie i to całkiem niezłe jak na moje wiecznie chude i patykowate ręce.
Bilans:
2 serki wiejskie light - 240
truskawki - 130
2 suchary - 72
lód wodny - 40
razem: 483/600 zaliczone
trzymajcie się chudo :*
Fajny wynik. U mnie to niecałe 2kg. A jadłam mało.
OdpowiedzUsuńEh... A ja u siebie nie mam dostępu do wagi i bardzo mnie to już męczy, że nie wiem ile ważę
OdpowiedzUsuń